Autor Wiadomość
Donatelka1978
PostWysłany: Pią 14:38, 22 Cze 2018    Temat postu:

https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/6985315e6696c973
Donatelka1978
PostWysłany: Pią 18:30, 08 Cze 2018    Temat postu: DINA

Adoptowałam Cię taką maleńką, w grudniu 2004 roku. Miałaś 9 rodzeństwa, było was naprawdę dużo, ale tylko ty machałaś ogonkiem na mój widok. To Ty mnie wybrałaś. Miałaś zaledwie 4 tygodnie i mieściłaś się na rękach. Zasnęłaś gdy wiozłam Cię autobusem do domu otuloną w moją kurtkę. Pomogłaś mi po śmierci mojej ukochanej Psotki. W domu znowu było wesoło i radośnie. Rosłaś jak na drożdżach i szybko nabrałaś masy. Człe 25 kilo do kochania. Było różnie, bo dużo broiłaś, zjadłaś mi moke ulubione buty i wykopałaś jamę na ogrodzie ale kto mógł się na Ciebie gniewać przy Twoim słodkim spojrzeniu?
Byłaś taka żywiołowa, silna i niezależna. Charakter niezłomny, budząca respekt sylwetka, mimo to bawiłaś się ze szczeniakami, jak dobra mama. Nigdy nie chorowałaś. Jeszcze we wtorek byłyśmy na długim spacerze, biegałaś, tarzałaś się w trawie a środę już byłaś umierająca. Walczyłyśmy razem tydzień. Byłaś bardzo dzielna, mimo bólu i osłabienia. Zrobiłabym dla Ciebie wszystko... A mimo to mam straszliwe wyrzuty sumienia, że mogłam się upierać żeby walczyć do końca, mimo złych rokowań. Tak bardzo Cię przepraszam, że nie umiałam Ci pomóc... Gdybym mogła oddałabym Ci swoje lata życia, żebyś była ze mną jeszcze chwilkę, chociaż trochę... To wszystko potoczyło się tak szybko... Wiedziałam, że masz już mało życia przed sobą ale nie byłam na to przygotowana. Ani trochę.
W domu jest bez Ciebie tak pusto... Nikt mnie nie wita gdy otwieram drzwi, nikt nie halasuje w nocy pazurkami po podlodze i nie chłepce głośno wody. Jest tylko cisza... okropna i przejmująca, a ja od 3 tygodni nie robię nic innego tylko płaczę... Byłaś ze mną w najgorszych chwilach mojego życia, gdy zachorowałam i ludzie odwrócili się ode mnie. Zawsze byłaś... wysłuchałaś, zlizywalaś łzy, bylaś cierpliws i kładłaś się koło mnie gdy mnie coś bolało. Pies nie pyta, pies rozumie. Ty wlaśnie taka byłaś.
Dziękuję Ci za te wspaniałe 13 lat i 5 miesięcy. Jak wiele bym dała za to żebyś znowu tu była, znowu malutka, mająca cale życie przed sobą... Bardzo Cię kocham moja Myszko i wierzę, że jesteś w psim niebie, bo zasługujesz na nie bardziej niż niejeden człowiek. Ciałem na Psim Cmentarzu w Mochlu, duszą w niebie... Wierzę, że gdy przyjdzie mój czas wyjdziesz po mnie moja kochana psino i będę mogła Cię znowu przytulić a łzy, które teraz wylewam w tęsknocie za Tobą będą łzami szczęścisa. Znowu poczuję Twój mokry nosek i będę cała mokra od Twoich pocałunków. Tak bardzo mi tego brakuje... moja kochana Dinko...

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group