Forum  Strona Główna



 

Shimmy VI
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Sylwetki PSÓW / W nowym domu!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iga
Moderator



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 5798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Utopia

PostWysłany: Pią 17:19, 26 Paź 2012    Temat postu:

tak,mam kontakt z Panią. Pani obiecala mi wyslac fotki i regularne wiesci Smile
Shimmy mieszka z kotami i psami. z psami sie zaprzyjaznil,ale jak to Szymek chce być w centrum uwagi i jest nieco zaborczy. koty jeszcze goni,ale to dopiero pierwsze dni,wiec nie ma sie co dziwic.
a córka Pani Kasi za niedlugo bedzie wolontariuszką w schronisku Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KasiaK
***



Dołączył: 28 Lis 2011
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:21, 26 Paź 2012    Temat postu:

Super! Będziemy miały wieści z pierwszego źródła! Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madź
Moderator



Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 2677
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 20:13, 27 Paź 2012    Temat postu:

z niecierpliwością czekam na zdjęcia Szymka z nowego domu Very Happy Very Happy Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madź
Moderator



Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 2677
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Czw 15:02, 29 Lis 2012    Temat postu:

W Księdze Gości na stronie schroniska znalazłam wpis opiekunki naszego Szymka!


"Piesek poszedł ze mna 2 dni temu do nowego domu .Po starcie mojego ukochanego pieska chciałam aby inny znalazł dom .Wybrałam tego staruszka aby do końca życia nie byl w schronisku .Przyznam sie troszke że mialam obawy jak zareaguje widząc juz 3 pieski .Psinki przyjęły go życzliwie, gorzej z kotkiem .Shimmy ma na kotka ,,apetyt ,, nie wiem czy chce sie z nim bawic, czy nie lubi kotów. Mam nadzieje że sie przyzwyczaja .Piesek ma przeszło 10 lat a zachowuje sie jak nastolatek. Cały dzień biega po mieszkaniu jak szalony, wieczorem w końcu sie kładzie zmęczony .Apetyt mu dopisuje ,biega w ogródku .Na spacery idzie ale nie chce byc za długo, chyba sie boi wiec chetnie wraca do domu. Fajny jest nasz dzidek ,chociaż widze ze niedługo bedzie wymagal opieki coś ma chyba z nóżką a moze przez to ciagłe bieganie.Jest bardzo śmialy juz nieraz wskoczyl na łóżko ale ma swój koszyczek i przyzwyczajam go aby tam mial swoje miejsce.Mam nadziej że bedzie z nami szczęśliwy"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pankracowa
Moderator



Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Czw 17:24, 29 Lis 2012    Temat postu:

Pozwolę sobie na skopiowanie mojej wypowiedzi co do pracy z psem w związku z akceptacją kota z wątku Bronki, może Pani Shimmiego przeczyta.
"W warunkach naturalnych kot jest naturalną ofiarą psa, po prostu psy na nie polują i je zjadają. Stad też ZAWSZE potrzebna jest kontrola nad kontaktami tych dwóch gatunków. Sama mam osiem psów i trzy koty i kiedy nie ma mnie w domu, znajdują się one w osobnych pomieszczeniach. to tylko zwierzęta i mają swoje genetycznie zapisane instynkty. Na co dzień żyją w zgodzie, bezproblemowo. Ale - mój nieżyjący jamnik każdorazowo po przyjściu nowego kota przechodził program adaptacyjny wobec nowego członka stada, który trwał trzy miesiące. Po upływie tego czasu relacje układały się harmonijnie - właściwie jamnik nie był już w ogóle zainteresowany nowym kotem.
Być może Bronka była szczuta na koty, wtedy nie mamy do czynienia ze zwykła ciekawością czy zaintrygowaniem mruczkiem, tylko z negatywnymi skojarzeniami na bazie instynktu łowczego. Myślę jednak, ze można popracować nad osiągnięciem stanu względnej obojętności wobec kota - habituacja (przyzwyczajenie - powinno nastąpić z biegiem czasu przy właściwym postępowaniu), a właściwie skojarzeniem obecności kota z bodźcami przyjemnymi związanymi z modyfikacją zachowania Bronki (mądrze nazwane - przeciwwarunkowanie).
1. Przy swobodnym przemieszczaniu się kota pies jest na smyczy. Nie reagować na jazgotanie. Poczekać, aż pies się zmęczy, nieco uspokoi, może kot wyjdzie z pokoju? (widząc, że nic się nie dzieje, Bronka zapewne nieco wyhamuje) - wtedy zawołać "Bronka" i dać smakołyk, kiedy pies spojrzy (zrozumie, że nagroda jest za współpracę i reakcję na komendę). Po kilku razach psa i kota odizolować i zwolnić, niech się zajmą sobą.
2. Ćwiczyć kilka razy dziennie.
3. Raz - dwa razy dziennie ćwiczyć z psem w domu na smyczy bez kota - aby Bronka nie skojarzyła tej sytuacji jednoznacznie, bo inaczej samo przypięcie w domu do smyczy już ją będzie ekscytować i nakręcać.
3. Po tygodniu - dwóch dać sygnał, jak przebiegają ćwiczenia, to napiszę, co dalej. Względnie proszę podzielić się pytaniami, wątpliwościami, odpowiem."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Sylwetki PSÓW / W nowym domu! Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6
Strona 6 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deoxGreen v1.2 // Theme created by Sopel stylerbb.net & programosy.pl

Regulamin