Scrat, Lady & Fif :)

Madź

Dobrze, że Scrat trafił do domu w którym jest już jeden pies. Dzięki temu jest mu zapewne łatwiej się w tym wszystkim odnaleźć Very Happy

K@mil@

Co nowego u Scrata? Smile

Martuchny

Scracik... coraz lepiej

na prawdę z każdym dniem jest lepiej Smile

aczkolwiek miał miejsce incydent...
Scrat wytarzał się w kupie i musiałam go wykąpać...
Szamotał się w wannie,szamotał,ale dałam radę go w końcu umyć.Jakbym nie musiała to bym nie kąpała,ale on tak śmierdział...
Przykro mi było,że muszę go tak stresować,ale musiałam,chciałam spokojnie go przyzwyczajać do wody.. Ale dał radę Smile

Po wyjściu z łazienki latał z Lady po domu i szarpali mój szalik

więc aż tak okropne to nie mogło być

Poza tym obsikał mi plecak z książkami w środku,to pewnie taki dowód jego miłości

ale trudno,nic się nie stało,mogło mu się zdarzyć...
Na spacerkach grzecznie, uwielbia Lady,normalnie się w niej zakochał.
Jak je brałam osobno w niedzielę na poćwiczenie komend,to ponoć tak płakał jak wzięłam samą Lady..
Z nim też ćwiczyłam,ale jakiś był taki rozproszony.
Generalnie polepsza się mimo wszystko. Już się tak nie boi. Przychodzi do mnie i do mamy do reszty z rezerwą. na spacerze jak był sam ze mną(bo Ladusi się w łapkach włochy od śniegu pozlepiały i nie mogła iść na długi) to szedł taki smutny...: /
ale tak to ok

Muszę porobic nowe fotki,jakieś spacerowe

no,to na tyle

K@mil@

Super, że szorstek robi się coraz bardziej ufny Smile

Ale żeby jeszcze w tym wieku się zakochać...

a Lady jak do niego, odwzajemnia jego uczucia? Very Happy

Ale jesteś okropna... Scrat tak się wypachnił, na pewno specjalnie dla Ciebie, a Ty go wykąpałaś? Nie masz serca Razz

Życzę dalszych sukcesów (nie mówię tu o tarzaniu się w różnych zapachach czy laniu na plecak, tylko o jego otwieraniu się na ludzi Razz

) i czekam na zdjęcia Smile

Martuchny

Hahahah

uśmiałam się z Twojej wypowiedzi

Lady mam wrażenie że też się zakochała Smile

aczkolwiek Lady jest raczej zimna jak lód więc jestem zdziwiona

wstawie fotki jak tylko je zrobię!
Sukcesy będą

Martuchny

Zauważyłam coś u Scratka...
po prawej stronie ciała ,ostatnie żebro wydawało mi się takie wypukłe jakieś,wystające... Jak pomacałam oba jednocześnie to hm,wydaje mi się że to jedno było złamane i źle zrośnięte... Od razu pojawił mi się obraz w głowie,że ktoś go musiał kiedyś strasznie pobić... Sad

Biedny Scratek,ale dobrze że już go to nigdy nie spotka.

homerka

Cokolwiek wydarzyło się w jego przeszłości to już na pewno się nie stanie. Teraz ma dobrze z Tobą i na pewno jest szczęśliwy. Very Happy

Cieszę się z jego postępów Very Happy

Martuchny

Otóż obiecane zdjęcia ze spacerów Smile

Nie są fajne,bo nie potrafię robić zdjęć i niestety mój aparat nie złapał najlepszych momentów Surprised

ale mimo to trochę widać jak wyglądaja nasze spacerki Smile

Gdzieś tam zaplątało się zdjęcie Scrata kanapowego który obserwuje mnie jak siedzę przy komputerze (zdjęcie robione z przed komputera:)). Dzisiaj rano Scratoza mi uciekła ale jak tylko go zawołałam to przybiegł Smile

A myślałam,że będę go gonić po polu pół godziny Razz

Cóż,chciał po prostu pobiegac z Lady. Ale i tak grzeczny jest Smile

I kochany

na tym zdjęciu Lady zamierza się tarzać a Scrat odskakuje

ah moje psy co się ciągle spieszą na spacerze

kanapa najlepszy przyjaciel psa Smile

K@mil@

Super

A jak tam Skrzatowa resocjalizacja? Są kolejne postępy? Smile

Martuchny

Pewnie,że są Smile

To już zupełnie inny pies:P
jest wesoły,łazi za mną,macha ciągle ogonem,szczeka,przytula się i domaga głaskania. Poza tym już się przestaje bać ludzi,a na spacerach wraca na zawołanie. Jest już prawie normalnie Smile

Coraz lepiej Smile

No,i przytył już troszeczkę

KasiaK

Super Marta, widzę, że nie tylko Scrat ma dużo radości z Ciebie, ale także Ty z niego! Smile

Fajne fotki, szczególnie te kanapowe Smile

Powodzenia! Smile

oli :)

i znów gratuluję Very Happy

serce się raduje ... Smile

Pankracowa

Słów mi brakuje, aby wyrazić radość, że biedny Scrat o wiecznie wystraszonym serduszku (tak prezentował się w schronisku) znalazł tak dobry dom. Wielki szacunek za wybranie psa, który ze względu na wiek, nieszczególnie wyróżniający wygląd i lękliwość właściwie niemal nie miał szansy na adopcję. Wielki podziw za mądrość, cierpliwość i serce dla małego szczotka. Zdjęcia cudne, opisy wnikliwe i pokazujące, ze psu należy dać czas i w mądry sposób uczyć zycia na nowo. BRAWO. Oby wszyskie schroniskowe psiaki znajdowały takie domy.

Martuchny

Dziękuję Pani Olu Smile

To budujące Smile

To może jakieś newsy

Dziś na naszej łączce niedaleko domu(oczywiście bardzo daleko od jezdni) Ladusia i Scrat biegały Smile

Scrat był nawet grzeczniejszy niż Lady!
Przychodził na każde zawołanie i trzymał się blisko mnie. Trochę pogonił się z Lady,ale generalnie jestem BARDZO zadowolona. Mam bardzo pozytywne odczucia a propos spaceru z nim Smile

2,5 tygodnia u mnie- a pies jest nie do poznania.
Wyobrażacie sobie,że jest w stanie wskoczyć mi nawet na kolana ? Smile

Chociaż przyznam też,że Scrat nadal boi się nagłego głośnego dźwięku bądź ruchu. Prócz mnie daje się głaskać kilku osobom,ale niechętnie. Wniosek,że musi najpierw sie do kogoś przyzwyczaić,aby dać się dotknąć Smile

Ale tak poza tym-to wielki amator czesania-nie wiem czy pisałam

Jak widzi że czeszę Lady to sam przyłazi,odpycha ją,kładzie się na grzbiecie i 'czesz!' Uwielbiam go !

Tego dnia Lady skończyła okrągłe 10 lat Smile

sto lat,Laduniu!

Cavi

Aha, miałam potwierdzić

Scrat jest super, na spacerach zachowuje się bardzo fajnie - i dał mi się pogłaskać na koniec Very Happy