Pozdrowienia dla całego schroniska

wm2665

Witam

Mam na imię Wiesław, 18 czerwca 2003 roku wraz z moją córką Sylwią odwiedziliśmy bydgoskie schronisko i opuściliśmy je w towarzystwie 8 tygodniowego szczeniaka, którego córka nazwała Lucky. Uwierzcie mi - to jest najkochańszy pies świata. Dziś, po 7 latach, szacowny członek rodziny

Podczas tej wizyty uderzyło mnie zaangażowanie i miłość do zwierząt osób opiekujących się tymi biednymi sierotami. Chylę czoła zwłaszcza przed wolontariuszami. Wasza bezinteresowna praca jest godna najwyższego uznania. Ktoś kiedyś powiedział, że wartość człowieka można poznać po jego stosunku do zwierząt. Kochani, życzę Wam wytrwałości i radości z pracy. Ja niestety z uwagi na obowiązki zawodowe i rodzinne mogę tylko wspierać schronisko finansowo co w swoim skromnym zakresie staram się czynic, ale Wasza praca jest bezcenna.
Pozdrawiam!!!

Martussia150

Dziekujemy

K@mil@

Dziękujemy za miłe słowa Smile

Chętnie zobaczylibyśmy zdjęcia psiaka Wink

Illa

Dziekujemy za dobre słowo.Wolontariusze wspaniale wypełniaja lukę w braku osobnych ludzi do wyprowadzsania zwierzaków i socjalizacji. Ich prace porządkowe tez sa nie do przecenienia. Lecz też chcę pochwalic stałe zmiany na lepsze w tzw. "pracowniczej" obsłudze Schroniska. Z biegiem czasu dokonuje się przemiana. Nasi pracownicy stale ewoluują i staraja się lepiej rozumieć zwierzęta, ale także i ludzi. Nie jest to schronisko z "Animal Planet" ale WSZYSCY dążymy by było tu coraz lepiej zwierzętom które los doświadczył utratą domu, właściciela i tym które nierozumnie wyhodowane przez człowieka czekaja na kochającego opiekuna i przyjaciela na całe zycie.