Baby

K@mil@

Numer ewidencyjny: 2241/12

Baby trafiła do schroniska 28 maja 2012r, została podrzucona na teren placówki. Nikt nie chciał uwierzyć, że ta maleńka sunia ma już prawie rok - z wyglądu i usposobienia wciąż przypomina uroczego szczeniaczka (stąd imię Wink

).
Baby jest wspaniałą suczką, bardzo przyjacielsko nastawioną do człowieka. Uwielbia się tulić, chętnie wdrapuje się na kolana i liże nieszczęśnika po twarzy. Ponadto mała ma w sobie niespożyte pokłady energii, wszędzie jej pełno, lubi skakać. Daje się brać na ręce, choć początkowo raczej nie byla zadowolona z tego 'środka transportu' Razz

Wobec innych psów jest zgodna, dopóki w pobliżu nie pojawi się człowiek... W obecności ludzi staje się zazdrosna, powarkuje na podchodzące psy...

Baby jest zaszczepiona, w chwili obecnej czeka jeszcze na zabieg sterylizacji Wink

Zdjęć kilka (mała strasznie się wierciła, więc mało mam jej całej sylwetki... Embarassed

)

Muszę przyznać, że bardzo mi się ta dziewczynka spodobała

Zuzka

ona jest cudowna! Uwielbiam tą suczkę

Zuzka

I co było oczywiste- Baby jest od 28 czerwca w domku!

K@mil@

Suuper

Powodzenia, dzieciaku

homerka

Baby trafiła ponownie do schroniska 10.10.2012 razem ze szczeniakiem Sad

Nowy numer ewidencyjny to 6140/12 Powód oddania do sprawdzenia.

Zuzka

kurcze... a właśnie widziałam ją i mówiłam: jaki baby klon. A tu taka wiadomość Sad

jutro sprawdzę, ale ten szczeniak Confused

K@mil@

No nie... To na 100% ona? Sad

monia:)

tak na 100% niestety :/

Iga

komplecik dla Baby:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
pies.net.pl
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
znajdka.pl
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
adopcje.org
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]ę_-_Sprzedam/33_Zwierzęta/75773__Oh_Baby_.html
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
wybierzmiska.pl
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Aguś78

no tak razem ze szczeniakiem? to moze da cos do myslenia w koncu zeby NIE oddawac suk po sterylizacji. u mnie w rodzinie przypadek był dokładnie ten sam dostali suke bez sterylki i miała szczeniory. czyli prosze bardzo z tych 2 przypadków ile juz wiecej psow. ostatnio znajomi wzieli owczarka bez kastracji, tez dostali bez problemu.

Confused

chyba chodzi o redukcję psów a nie odwrotnie

Illa

Istotnie czasem wydaje się zwierzęta BEZ sterylizacji. I zawsze DECYDUJE O TYM LEKARZ. Zawsze, w takich razach zobowiązanie do sterylizacji podpisują adoptujący. Nie sterylizujemy także ZBYT MŁODYCH psów i kotów. Robi się tak dla dobra zwierząt, a nie dlatego,że chcemy by populacja rosła.TYLE.
BABY była szczeniakiem kiedy poszła do domu a wróciła z dzieckiem przez BEZMYŚLNOŚĆ właścicieli!

Aguś78

uczę się weterynarii, sukę powinno się 'ciachać' jeszcze przed pierwszą cieszką ( większa gwarancja ze pózniej nie będzie miała guza sutków ropomacicza itp) tak samo z kotami mozna je sterylizowac duzo wczesniej.

szkoda ze są wydawane pieski bez sterylki a potem kończy się to tak a nie inaczej.

mam niemiłe wspomnienia (zreszta nie tylko ja) z panem wetem ze schronu. miał juz tam nie pracować, był tak bardzo sympatyczny i uprzejmy' ze prawie nam zwierzaki wykończył. podawać antybiotyki nie wiadomo jakie bez nawet przebadania. ale pani wet jest spoko Wink

Illa

Nie dyskutujemy na temat, że sterylizacja wykonana przed pierwsza cieczka jest korzystniejsza. Są różne szkoły na ten temat i dyskusja nie ma sensu.(Konsultowałam to z lekarzami a nie z amatorami) Mamy dobrych lekarzy w Schronisku. Złe doświadczenia w lecznictwie zdarzają się nawet u specjalistów wysokiej klasy w leczeniu ludzi. I nie mam zamiaru podejmować dalszej dyskusji, bo jestem przekonana, ze robimy dobrą robotę z korzyścią dla biednych zwierzaków. Wszelkie udowadnianie, że tak nie jest, jest krzywdzące dla naszego Schroniska i dla zwierząt tu przebywających. I tyle.
(A obecnie lekarze w Schronisku to Pani Lucyna i Pan Darek).

Aguś78

kazdy ma inne poglądy na pewne tematy. nie będę negować schronu bo zostanę obrzucona jednak z pierwszych rąk też słyszy się ciekawe rzeczy.

Illa

Zatem, dla dobra zwierząt, zapraszam na rozmowę...O ciekawych rzeczach...