Lawia

Martuchny

nr.ewidencyjny: 1038/12

Lawia jest ośmioletnią jamniczką krótkowłosą. Przebywa w schronisku od listopada bieżącego roku, została znaleziona na terenie Bydgoszczy. Lawia jest miła i grzeczna, ładnie chodzi na smyczy, ma dobry kontakt z innymi psami. To bardzo pokorna suczka. Kocha głaskanie, przymila się do ludzi. W nowym domu może mieszkać z innymi psami, a także dziećmi. Nadaje się wyłącznie do mieszkania w bloku. Było jej bardzo zimno, więc bardzo krótko byłyśmy na dworze. Jest zaszczepiona, a po sterylizacji może znaleźć nowy dom.
ps. zrobie lepsze zdjęcia, ale ona na prawdę chciała być w tym posłaniu xd

natalia993

O, mała ma już swój wątek. Przydałby się domek kruszynce... Sad

Dorzucam się z fotkami

Na rączkach cioci Rasowej;)

Martuchny

jak ona bidulkowato wygląda na tych fotkach Sad

Iga

komplecik dla Lavi:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
pies.net.pl
[link widoczny dla zalogowanych]
znajdka.pl
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]ęga_poza_nieznane_przeznaczenie_
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
adopcje.org
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]ę_-_Sprzedam/33_Zwierzęta/77490_Lavia_Droga_si_ga_poza_nieznane_przeznaczenie_.html
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
psiegranemarzenia.pl
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]łej-Polski-!!!!!!/page251
jamnikiniczyje.pl
wybierzmiska.pl
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

21magdar23

Czy dziewczyna jest sterylizowana ? bardzo bym chciała ją zabrać ale muszę to przemyśleć , mam już jamniczkę z naszego schroniska kiedyś była CLOE ale właśnie nie wiem jak by się dogadywały bo moja jak przyszła to była przestraszona ale teraz jest już pewna i za bardzo nie toleruje innych psiaków ma taki dystans ..

21magdar23

sorki nie doczytałam Smile

Iga

jeśli Twoja sunia nie toleruje innych psow,to raczej odradzalabym adopcje Lavii...
nie ma co stresowac suni,ryzykiem powrotu do schroniska no i Twojej suni "intruzem" w domu...

21magdar23

Witam , mam prożbę by obserwować Jamniczkę dziś byłam ją zobaczyć i naprawdę jest jak taki szkieletorek , ale nawet nie mogła bym ją zabrać bo dostała jakiś kaszel a nie zaryzykuje by ją zabrać ze względu na mojego psa Sad

dostała jakiś antybiotyk i może będzie dobrze , może by musiała być osobno by się wykurować Smile

pozdrawiam jak by co proszę pisać

rasowa

21magdar23

Moja jamniczka też jest ze schroniska ma na pewno 7,8 lat , też była taka chudzinka ważyła 2,5 kg teraz jest super dziewczyną , ma usunięte tylne zęby bo były w złym stanie , miała w nosie kość wbitą i się paskudziło jej , jeszcze walczymy z sierścią bo ją swędzi ale jest cudownym psiakiem , i myślę , że Lawia też sobie poradzi i wyzdrowieje a wtedy ja napewno ją zabiorę Smile

Aguś78

jakiee cudo Wink

Mysle ze nie ma co gdybac... tylko wziąć małą na TYMCZAS jak będzie zdrowa i się przekonać a nie wnioskować przez neta Smile

moze wcale nie bedzie tak tragicznie jak sie wydaje.

21magdar23

tak , tak jutro jadę zobaczyć jak się czuje ja jak ją wezmę to już zostanie z nami Smile

nie ma rady

Iga

21magdar23,jak cos wyslalam pw,to pilne.

rasowa

Nie wiem czy dobrze to zrozumiałam ze strony dla jamników ale Lavia jest już zarezerwowana przez 21magdar23.

Po drugie dowiedziałam się, że gdyby ta adopcja nie wypaliła to szykuje się dla niej kolejny domek.

Illa

Jeszcze trzeba wziąć pod uwagę, że Lawia może stracić odporność przez stres. Nic bez lekarzy. Kupiłam jej bardziej pasujący płaszczyk (czerwony, z zameczkiem na plecach). Teraz ma na sobie nieco za duży. Pamiętajmy, że stres i pozytywny i negatywny może tak samo źle wpływać na pieska. Ona potrzebuje teraz spokoju... Jest w budce i w ubranku. I dostaje leki. Czekamy. Jedzenie też ma odpowiednio delikatne. Niech lekarze decydują co będzie dla Niej najlepsze. Gdyby był tymczas w pobliżu i spokojny, bez innych psów, to bym się nie zastanawiała. Pewnie, że lepiej chorować w domu...