Mia -

Domi

Mój mąż pojechał dziś odwiedzić Mia w schronie i bardzo mu się spodobała Smile

ale niestety miała posprzątaną klatkę i kuwetę więc chyba nie wiemy gdzie się załatwiła Wink

monia:)

sprzątane jest rano, ale jutro pewnie będzie ktoś od rana i sprawdzi Wink

azi

Dziś zaglądałam do niej rano (niestety po sprzątaniu) i popołudniem. Było czyściutko, a załatwiła się do kuwety.

Domi

No to Mia będzie czekać na swój stały dom u nas, w domu tymczasowym. Zaczynamy akcję - DS dla Mii Smile

Niedługo napiszę więcej niusów z jej pobytu u nas Wink

Madź

czyli już pojechała? Smile

Domi

Zabraliśmy ją w poniedziałek, po tym jak dostaliśmy telefon ze schroniska, że załatwia się do kuwety Wink

Domi

Mia u nas w DT

Nie zawsze się tak pięknie dogadują, ale chęć wylegiwania się na słonku wygrała Wink

Domi

Mia zaadaptowała się dość dobrze do naszego mieszkanka, pięknie załatwia się do kuwety, z piesem nie ma problemów, a z Kredką ganiają się i czasem tłuką aż futro leci, ale bardziej w formie zabawy i nikomu krzywda się nie dzieje. Na powyższym zdjęciu widać, że nic strasznego między nimi się nie stało Wink

Mia miała niezbyt ładne futerko, kiedy do nas przyszła, ale jest z nim coraz lepiej. Niepokoi mnie trochę jej dość obfite ślinienie się i myślę, że po świętach odwiedzimy weterynarza.

Jeśli chodzi o charakter, to Mia przypomina trochę Kredkę w pierwszych dniach u nas - lekki dystans, trochę nieufności, ale widać duże postępy. Lubi być głaskana i drapana za uszkiem i głoooośno mruczy Smile

Ma duży apetyt i dojada wszystko po Kredce jak już skończy swoje, ale to dobrze bo musi troszkę przybrać na wadze.

Mia jest zdecydowanie kotem "mieszkaniowym", ale bardzo samodzielnym. Nie potrzebuje nieustannego kontaktu z człowiekiem, ale potrzebuje trochę uwagi i miziania:) Sprawia to, że jest idealnym kotem dla pracujących ludzi:)

Cavi

Fajnie razem wyglądają Very Happy

Cieszę się, że daje radę!
Mam nadzieję, że wszystko będzie ok Smile

Domi

Czy mogłabym użyć zdjęć Mii ze schroniska do ogłoszeń?:>

Domi

Nowości z życia Mii w domu tymczasowym Wink

Madź

Domi

Dziękuję, użyłam Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

i siadam do kolejnych.

Domi

Dzisiaj poszliśmy z Mią do weterynarza i niestety moje obawy co do jej ślinienia się zostały potwierdzone:( Bidulka ma stan zapalny przyzębia (dostała na wyleczenie antybiotyk) i podejrzenie plazmocytarnego zapalenia jamy ustnej. Jeśli ta diagnoza się potwierdzi, to niestety czekają albo długa kuracja sterydami i nawroty albo usunięcie kilku zębów, co wbrew pozorom wydaje się dla kota korzystniejsze. Koszt kolejnego zabiegu - 100 zł :/

Cavi

Biedna mała...