Moje koty schroniskowe :)

mirka_t

Dyzia wzięłam ze schroniska w styczniu 1997r. Był około 2 miesięcznym kociakiem. Został wykastrowany w wieku 7 miesięcy. Mieszka u mnie nadal, choć w 2005r przeszedł wycięcie śledzony zaatakowanej przez nowotwór.

[link widoczny dla zalogowanych]

Koty przedstawione poniżej trafiły do mnie z bydgoskiego schroniska na „tymczas”. Jedne mieszkały u mnie dłużej inne krócej, ale wszystkie znalazły w końcu wspaniałe domy. Koty te są mi bardzo bliskie, dlatego chcę je pokazać.

[link widoczny dla zalogowanych] Kicia vel Tycia trafiła do mnie 15 września 2005r. 30 września 2005r znalazła dom w Sieradzu.

[link widoczny dla zalogowanych] Icy vel Stefanek trafił do mnie 10 października 2005r. 24 października 2005r znalazł dom w Warszawie.

[link widoczny dla zalogowanych] Malinka vel Maja trafiła do mnie 27 stycznia 2006r. 11 lutego 2006r znalazła dom w Wejherowie.

[link widoczny dla zalogowanych] Kubuś vel Gizmo trafił do mnie 15 marca 2006r. 1 maja 2006r znalazł dom w Warszawie.

[link widoczny dla zalogowanych] Mimka trafiła do mnie 1 lipca 2006r. 29 września 2006r znalazła dom w Bydgoszczy.

[link widoczny dla zalogowanych] Śnieżka vel Zojka trafiła do mnie 1 lipca 2006r. 21 października 2006r znazła dom w Warszawie.

[link widoczny dla zalogowanych] Mrusia trafiła do mnie 30 września 2005r. 2 listopada 2006r znalazła dom w Bydgoszczy.

[link widoczny dla zalogowanych] Gucio trafił do mnie 24 października 2006r. 16 grudnia 2006r znalazł dom w Szczecinie.

[link widoczny dla zalogowanych] Niki trafił do mnie 23 listopada 2006r. 13 stycznia 2007r znalazł dom w Toruniu.

[link widoczny dla zalogowanych] Kuba trafił do mnie 6 grudnia 2006r. 19 stycznia 2007r znalazł dom w Bydgoszczy.

[link widoczny dla zalogowanych] Pusia trafiła do mnie 15 września 2005r. 24 kwietnia 2007r znalazła dom w Otrębusach.

[link widoczny dla zalogowanych] Nala trafiła do mnie 28 lipca 2007r. 18 sierpnia 2007r znalazła dom w Bydgoszczy.

[link widoczny dla zalogowanych] Zuzia trafiła do mnie 5 czerwca 2007r. 2 września 2007r znalazła dom w Bydgoszczy.

[link widoczny dla zalogowanych] Frodo trafił do mnie 11 sierpnia 2007r. 7 września 2007r znalazł dom w Łochowie.

[link widoczny dla zalogowanych] Pedro trafił do mnie 5 czerwca 2007r. 6 października 2007r znalazł dom w Toruniu.

[link widoczny dla zalogowanych] Diana i Dalia trafiły do mnie 4 sierpnia 2007r. 10 października 2007r znalazły do w Bydgoszczy.

[link widoczny dla zalogowanych] Diego trafił do mnie 4 sierpnia 2007r. 6 listopada 2007r znalazł dom w Bydgoszczy.

[link widoczny dla zalogowanych] Mruczek trafił do mnie 2 listopada 2007r. 29 grudnia 2007r znalazł dom w Zakopanem.

[link widoczny dla zalogowanych] Kulfon trafiła do mnie 6 listopada 2007r. 24 lutego 2008r znalazła dom w Inowrocławiu.

[link widoczny dla zalogowanych] Lufka trafiła do mnie 7 czerwca 2006r. 15 maja 2008r znalazła dom w Wielkim Głęboczku.

[link widoczny dla zalogowanych] Sonia trafiła do mnie 21 maja 2008r. 27 lipca 2008r znalazła dom w Inowrocławiu.

[link widoczny dla zalogowanych] Cykor trafił od mnie 18 lipca 2008r. 24 sierpnia 2008r znalazł dom w Żołędowie.

[link widoczny dla zalogowanych] Chester trafił do mnie 9 czerwca 2008r. 12 września 2008r znalazł dom w Poznaniu.

[link widoczny dla zalogowanych] Rafi trafił do mnie 5 września 200r. 25 września 2008r znalazł dom w Bydgoszczy.

misia451

piękne kociaki!!!!!!!!

Lorien

No naprawdę piękne! Cieszę się, że znalazły domki... młode koty mają większe powodzenie niż te dorosłe u nas w schronisku Sad

to przykre.. Crying or Very sad

mirka_t

Na pewno lista z pierwszego postu z biegiem czasu będzie coraz dłuższa.
Rzeczywiście to bardzo przykre, że ludzie na ogół pytają o kocięta. Adopcja dorosłego kota i to już ciężko doświadczonego przez życie, bo stracił on poprzedni dom jest czasem trudna. Na ogół jednak takie koty są niezwykle wdzięczne i kochane. Mnie najbardziej cieszy fakt, ze mam kontakt z ludźmi, którzy zaadoptowali te koty. Wiem, że są kochane i szczęśliwe. Takich domów życzę każdemu schroniskowemu zwierzakowi.

Dawid

U nas w schronisku jest najwięcej kociaków. Ja wziąłem dorosłą kotke i jestem z niej zadowolony. Smutne jest jak ludzie traktują wzięte ze schroniska. Moi sąsiedzi wzieli psa i za jakies 2 tygodnie oddali bo za bardzo hałasłował. Ja zawsze wolałem bardziej kotki od psów. Podobnego do Tyci co jest zdjęcie widziałem jak brałem moją Mike. Tylko,że zwiewała.

alcia

nooo w schronisku się roi od kociaków.
najgorsze jest to ,że ciągle przybywa...,ale trzeba przyznać -są cudne

mirka_t

Kotka ta odchowała w schronisku trójkę kociąt. Na stronie adopcyjnej schroniska widniała jako Pinia.

[link widoczny dla zalogowanych]

Zabrałam ją do domu 28 lipca tego roku i nazwałam Nala.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Dzisiaj zawiozłam ją do nowego domu. Zamieszkała w Bydgoszczy z panią Kamilą i jej 2 letnim synkiem. Nala to bardzo miła i spokojna kotka. Mam nadzieję, że szybko zaakceptuje nową rodzinę.

Gloria

Bardzo dobrze!

Mitka_t--> co z tym rudym kotem, którego zabrałaś ze schroniska kilka tygodni temu...??

mirka_t

Rudemu w zeszłą sobotę wet wydłubał z uszu pokłady świerzbowca a dzisiaj była powtórka z dłubania i podawania leków. Wycięliśmy kołtuny i został wyczesany. Przez 4 dni karmiłam go na siłę a potem zaczął sam jeść. Nadal jednak go dokarmiam, bo nie wiem czy zjada wystarczającą ilość pokarmu. Jak tylko przytyje zostanie wykastrowany i będzie można szukać dla niego domu. Nazwałam go Frodo.

[link widoczny dla zalogowanych]

Gloria

Miałam na myśli innego rudego kota, nie persa. Confused

Świetnie, że tego również przygarnęłaś.

A wiesz co się stało z takim rudaskiem grubaśnym znalezionym w autobusie...? Myślałam, ze jest u Ciebie.

mirka_t

Tamten rudy otrzymał imię [link widoczny dla zalogowanych] i adoptowała go pani Małgorzata czyli Matahari. Nala trafiła do domu siostry pani Małgorzaty, więc jest w tej samej rodzinie co Bazyl. Dzisiaj widziałam Bazyla i to jego aktualne zdjęcie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Gloria

SZOK!!!!

Cieszę się, że takie masz ogromne serce dla tych zwierząt!

mirka_t

Zuzię wraz z trójką rodzeństwa i dwójką innych kociąt zabrałam ze schroniska 5 czerwca 2007r. Przeżyła tylko ona i jeden kocurek.

[link widoczny dla zalogowanych]

Po wyleczeniu i podwójnym szczepieniu wczoraj trafiła do nowego domu. Mieszka niedaleko od mojego miejsca zamieszkania i ma nowego kolegę Nikodema. Mam nadzieję, że spędzi tam wiele szczęśliwych lat życia.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

K@mil@

Podziwiam Cię za to, jak wiele serca wkładasz w pomoc tym biednym kociakom... Potrzeba więcej takich ludzi...

Tylko tak dalej

mirka_t

Frodo, o którym wspomniałam już w tym wątku został 29 sierpnia wykastrowany a dzisiaj pojechał do nowego domu. Zamieszkał z panią Beatą i jej rodziną w Łochowie. Oczywiście towarzyszyłam mu w przeprowadzce i zrobiłam kilka zdjęć z nowego domu.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]