Forum  Strona Główna



 

Nero vel Karat V
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 24, 25, 26  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Sylwetki PSÓW / W nowym domu!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oli :)
***



Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 859
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:25, 24 Sty 2012    Temat postu:

Marta dlatego został wzięty na tymczas. Suzi i kot źle reagowali.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martuchny
Moderator



Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 3979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fordon^^

PostWysłany: Wto 20:27, 24 Sty 2012    Temat postu:

Wiem,ale to i tak przykre. Zazwyczaj jak ktoś bierze na tymczas to raczej pies zostaje...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
oli :)
***



Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 859
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:52, 24 Sty 2012    Temat postu:

Tak, ale jednak tutaj nie było zbytniej możliwości. Myślę, że tej pani też jest przykro i pewne rzeczy napisane tutaj mogą sprawić jej dużą przykrość ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madź
Moderator



Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 2677
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Wto 20:54, 24 Sty 2012    Temat postu:

Niestety, wyszło jak wyszło. Będziemy szukać odpowiedzialnego domu dla Karata, bo to jest super pies. Wystarczy z nim trochę popracować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pankracowa
Moderator



Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Wto 20:57, 24 Sty 2012    Temat postu:

Przyznam, że jestem wkurzona faktem oddania Karata. Nie znam szczegółów, proszę podać mi, gdzie się one znajdują na forum. Z Waszych wpisów zorientowałam się, że chodzi o podsikiwanie i relacje z pozostałymi zwierzętami. JEŚLI KTOŚ NIE BIERZE POD UWAGĘ OKRESU ADAPTACJI, KTÓRY NIE TRWA CZTERECH (!!!) DNI, TO NIECH W OGÓLE ZASTANOWI SIE NAD SENSEM ADOPCJI! Irytuje mnie postawa "jestem taki fajny/fajna, bo biorę psa ze schroniska", bo często brakuje dopowiedzenia "pod warunkiem, że nie ma z nim żadnych problemów". Mam trzy koty i za każdym razem adaptacja mojego zwariowanego jamnika trwała TRZY MIESIĄCE. Oba moje psy schroniskowe posikiwały w domu przez kilka tygodni, ale to jest do przepracowania. Kastor trudno się adaptował, powarkiwał na inne moje psy, miesiąc po adopcji poważnie spiął się z Szarikiem, ALE Z TAKIMI PROBLEMAMI SIĘ PRACUJE. Teraz stado kocio-psie złożone z dziesięciu osobników funkcjonuje harmonijnie, BO DAŁAM IM NA TO CZAS I REAGOWAŁAM, GDY POJAWIAŁY SIĘ PROBLEMY! Trochę refleksji i nastawienia na ewentualną pracę, do cholery.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madź
Moderator



Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 2677
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Wto 21:01, 24 Sty 2012    Temat postu:

http://www.schroniskobydgoszcz.fora.pl/znalazly-kochajacy-dom,18/karat-i-suzi,1964.html
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KasiaK
***



Dołączył: 28 Lis 2011
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:04, 24 Sty 2012    Temat postu:

Moim zdaniem właściciele pospieszyli się trochę z decyzją o drugim psie, zaraz po wzięciu Suzi. Była to decyzja zbyt pochopna, ale tak, jak napisałam w drugim wątku, lepiej, że oddali go po kilku dniach, kiedy się nie przyzwyczaił, niż mieliby to zrobić po kilku miesiącach (tak, jak napisała Zuza, nauka czystości ze starszym psem może trwać długo). Niestety biorąc psa, który przebywał w schronisku długo, trzeba się z tym liczyć. Powinni być tego świadomi. Myślę jednak, że nie powinniśmy ich za to źle oceniać, przecież próbowali, nie mieli złych intencji, chcieli dobrze. Nie wyszło, trudno. Można to potraktować jak tymczas, tak, jak wyjazd Madzi z Karatem na kilka dni. Myślę, że piesek sobie z tym poradzi, ma w schronie osoby, które go kochają. Sądzę, że nie zdążył ich pokochać tak jak "swoje" wolontariuszki Znajdzie się jeszcze dla niego dom, zobaczycie!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pankracowa
Moderator



Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Wto 21:16, 24 Sty 2012    Temat postu:

Kasia ma dobre serce, dużo wyrozumiałości dla ludzi. Smile Oczywiście generalnie zgadzam się z Tobą. Całe szczęście, że nasze psiaki są dość dobrze zsocjalizowane i dla nich takie wydarzenia nie są dramatem - dobre samopoczucie po takich zajściach zachowali i Dreyfus, i Gufi, parę jeszcze by się pewnie znalazło. Żal mi wolontariuszek, które wieść o adopcji uskrzydla, a info o powrocie do schroniska brutalnie ściąga na ziemię. No i - tu powtórzę - ZAWSZE W RELACJACH Z INNYMI ISTOTAMI (LUDŹMI BĄDŹ ZWIERZĘTAMI) TRZEBA LICZYĆ SIĘ Z ICH EMOCJAMI, a stwierdzenie "to mnie przerosło" nie jest dla mnie wystarczającym usprawiedliwieniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KasiaK
***



Dołączył: 28 Lis 2011
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:42, 24 Sty 2012    Temat postu:

Nie staram się usprawiedliwiać "właścicieli" Karata, wiem, że pochopnie i źle postąpili biorąc tak szybko drugiego psa, ale z drugiej strony jaki sens mają w takim razie adopcje czasowe? Nie wszyscy ludzie potrafią sobie radzić z problemami ze zwierzętami i rozumieją je tak jak szkoleniowcy czy wolontariusze. Myślę, że próbowali zrobić na swój sposób coś dobrego, staram się ich zrozumieć, a nie usprawiedliwiać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pankracowa
Moderator



Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Śro 10:33, 25 Sty 2012    Temat postu:

Adopcje czasowe to chyba... dwa tygodnie? Więc cztery dni to niewystarczający czas, aby poznać psa. Myślę, że oddanie psa usprawiedliwia jasne zachowanie agresywne psa (choć przypominam, że np. właściciele Nuki po jej atakach na jednego cczłonka rodziny szukali pomocy i chyba poradzili sobie z problemem, bo pies nie wrócił do schroniska), może jeszcze jakieś szczególne przypadki, które teraz nie przychodzą mi do głowy. Chodzi mi przede wszystkim o to, aby POMYŚLEĆ PRZED ADOPCJĄ. Rozważyć, jakie mogą być problemy i czy potencjalnie jesteśmy nastawieni na pracę z nimi. Zwierzę to nie nieprzemyślany zakup, który mozemy zwrócić do sklepu. Takie potraktowanie STAREGO PSA, KTÓRY SPĘDZIŁ W SCHRONISKU SZEŚĆ LAT po prostu mnie maksymalnie wkurza. Ale generalnie nie tyle chodzi mi o fakt oddania Karata, co bezmyślne wzięcie go do domu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pankracowa
Moderator



Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Śro 10:37, 25 Sty 2012    Temat postu:

A jeśli ktoś nie potrafi radzić sobie z problemami behawioralnymi czworonogów, to niech najpierw poczyta literaturę albo porozmawia z mądrzejszymi od siebie, zanim nabędzie psa. A jeśli problem się pojawi - jest całkiem spore grono szkoleniowców i behawiorystów, którzy w takich sprawach pomagają. ALE TRZEBA NAJPIERW POMYŚLEĆ I ROZWAŻYĆ, Z CZYM SIE CZŁOWIEK MIERZY.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KasiaK
***



Dołączył: 28 Lis 2011
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:34, 25 Sty 2012    Temat postu:

Tak, masz rację - POWINNI TO PRZEMYŚLEĆ. Popełnili błąd, zachowali się nieodpowiedzialnie, bezmyślnie i z tym nie dyskutuję. Pamiętaj jednak, że to są tylko ludzie, a każdy człowiek popełnia błędy. Dobrze chociaż, że wzięli Suzi i przynajmniej ona dzięki nim ma nowy dom. Rozumiem Twoje rozżalenie, ból dziewczyn, też jest mi bardzo przykro, że Karat nie miał szczęścia i wrócił do schroniska. Ja bym jednak do końca nie negowała ich zachowania, jest wielu gorszych ludzi - na przykład tych, którzy codziennie oddają swoich wieloletnich przyjaciół do schronisk. Ci przynajmniej podjęli jakąś próbę, myślę, że raczej z dobrego serca i chęci pomocy zwierzakowi. Zrezygnowali za szybko, to fakt. I to był ich kolejny błąd, ale to są tylko ludzie, niestety nie wszyscy są idealni...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pankracowa
Moderator



Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Śro 11:51, 25 Sty 2012    Temat postu:

Ostatni raz wypowiadam sie w sprawie Karata, aby nie dominować jego wątku tą przykrą sprawą. Mam nadzieję, że kiedy z Suzi pojawią się problemy (odpukać, ale jest to możliwe), suczka nie wróci do schroniska, bo jej właściciele są tylko ludźmi i popełniają błędy... I również tym razem nie dali sobie rady... Oczywiście, że negatywnie oceniam ich postępek związany z bezmyślną adopcją Karata, dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane - jak mówią, ale w żadnym razie ich nie sytuuję w jednym szeregu z bezdusznikami i zwyrodnialcami - to spore nadużycie. Ale nie wolno traktować adopcji psa ze schroniska jak próby - czy tak samo byś, Kasiu, traktowała np. adpocję dziecka, na próbę, ojej, nie wyszło, nie daliśmy sobie rady? Trochę duży kaliber, ale i jedno, i drugie to bezbronna skrzywdzona istota...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KasiaK
***



Dołączył: 28 Lis 2011
Posty: 983
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:08, 25 Sty 2012    Temat postu:

Dobrze Olu, nie kłóćmy się o to. Jeśli mielibyśmy szukać psom tylko tych idealnych ludzi, to pewnie większość z tych które poszły do domu, jeszcze byłaby w schronisku. Nie mamy pewności co do Suzi, nie mamy pewności co do innych adoptowanych psów, czy któreś z nich nie zostaną bądź nie zostały już oddane, wypuszczone, uśpione... Wszyscy widzimy, choćby na FB, że bestialstwa jest duuuużo na tym świecie. Ja się jednak cieszę, że Suzi ma dom i mam gorącą nadzieję, że ci państwo pójdą już po rozum do głowy i przynajmniej tę adopcję potraktują odpowiedzialnie.
Tak, jak pisałam wcześniej, nie usprawiedliwiam ich zachowania, które uważam za ZŁE, ale staram się ich zrozumieć, a przede wszystkim pocieszyć tym jakoś dziewczyny, siebie, żebyśmy miały energię i pozytywne nastawienie na przyszłość w szukaniu Karatowi nowego domu.
Ci ludzie są jacy są i wyrzucając im to w tym czy drugim wątku, pewnie i tak ich nie zmienimy...
A jeśli chodzi o adopcję dziecka, to jest to inny przypadek przede wszystkim dlatego, że potencjalni rodzice i nowy dom dziecka są dokładniej sprawdzani przez domy adopcyjne, cały proces trwa o wiele dłużej i raczej tylko Ci wytrwali przechodzą go pozytywnie (a i tak pewnie niejedno wraca z powrotem do domu dziecka). Niestety z psami schroniskowymi tak nie jest (jak w tym przypadku - nawet nie dogadali się w sprawie kota - "właścicielka" twierdzi, że mówiła, wolontariuszki nic nie słyszały), zwierzęta są oddawane z wielkim entuzjazmem i radością, a my cieszymy się, że w ogóle poszły do domu. Może tu jest problem? Może trzeba by lepiej sprawdzać domy i nowych właścicieli?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pankracowa
Moderator



Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Śro 12:34, 25 Sty 2012    Temat postu:

Zatem to będzie ostatnia wypowiedź. Smile Przede wszystkim to nie kłótnia, tylko dyskusja. Nie ma idealnych ludzi (ani niczego), więc nie używajmy tego terminu. Oczywiście ludzie popełniają błędy i oby ich sens był taki, że wyciągają z niego naukę. Co innego jednak, jeśli kupi się sukienkę w złym rozmiarze, a co innego, jeśli rzecz dotyczy żywej, czujacej istoty. Pracownicy wydający psy, wolontariusze także, robią wywiad z przyszłymi właścicielami, a głębsze ich sprawdzanie jest awykonalne. Oczywiście, że takie sytuacje jak ostatnie doświadczenie Karata będą się zdarzały. Ja widzę możliwość jakiejś tam poprawy sytuacji w edukacji, stąd moje obszerne wypowiedzi (nawet jeśli nie są zbyt miłe). Może kiedy ktoś zastanawiający się nad adopcją to przeczyta, głębiej się zastanowi. Entuzjazm i radość są bardzo potrzebne, ale kiedy coś jest nie w porzadku, należy to powiedzieć. A działać i tak będziemy, bo mamy jasno określony cel, poza tym wiele pięknych zdarzeń też ma miejsce - na szczęście. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Sylwetki PSÓW / W nowym domu! Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 24, 25, 26  Następny
Strona 16 z 26

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deoxGreen v1.2 // Theme created by Sopel stylerbb.net & programosy.pl

Regulamin